Przedświąteczna gorączka – zweryfikuj przekonania
Przedświąteczna gorączka – chaos w domu, kolejki w sklepach, korki na mieście. Wszyscy to znamy a chyba nikt z nas tego nie lubi. Jak chociaż trochę to zmienić? Zacznij od zweryfikowania przekonań, którym często nieświadomie się poddajemy:
- Muszę przygotować wszystkie tradycyjne potrawy – A co takiego strasznego się stanie, jeśli w tym roku śledź wystąpi w jednej a nie czterech odsłonach? Jeśli zrezygnujemy z pieczenia 6 różnych ciast? Świat się chyba nie zawali…
- Bliscy gromadzą się tylko wokół suto zastawionego stołu a jedzenie to główny element rodzinnych zgromadzeń – Przecież to jedzenie jest dla nas a nie my dla jedzenia. Ważniejsze, żeby pobyć ze sobą, porozmawiać, spędzić razem czas niż tylko przejeść się i 3 dni odchorowywać. Może warto w tym roku zrezygnować z deseru po i tak obfitej kolacji i np. zagrać w rodzinne scrabble?
- Każda porządna gospodyni powinna upiec pasztet – Oczywiście… I zrobić 2 zupy, 4 ciasta i rybę w 3 wersjach dla wybrednych. Radzimy odpuścić, spróbować podziału obowiązków i bardziej elastycznego podejścia do sprawy. Z braku pasztetu nikt jeszcze nigdy nie umarł.
- Gotowanie trzeba zacząć jak najwcześniej – Weź pod uwagę, jak długo możesz przechowywać w lodówce przygotowywane dania. Żeby nie okazało się, że upieczony wcześniej pasztet w czasie świątecznego obiadu jest już lekko nieświeży.
- Trzeba kupić dużo soków, napojów i jeszcze więcej owoców – Nie ulegaj presji robienia zapasów. Czy kiedykolwiek zdarzyło się, że czegoś ci zabrakło? Kto będzie miał ochotę na kilogramy pomarańczy i mandarynek po 12 wigilijnych daniach?